Lato, wakacje… czyli czas, w którym mamy więcej okazji do zawierania znajomości. Z jednej strony urlopowe wyjazdy stwarzają często przyjemną romantyczną scenerię ułatwiającą zakochanie się, z drugiej usypiają czasem naszą czujność.  

Do najczęstszych błędów, które sprawiają, że stajemy się łatwym celem dla osób o wątpliwych intencjach – należy:

– niezadawanie pytań i pozostawanie w nieświadomości,

– niereagowanie na sygnały, które powinny być ostrzeżeniem,

– przekonanie, że chemia i seks wystarczą aby stworzyć trwały związek

– projektowanie własnych oczekiwań lub obaw zamiast otwartej komunikacji

– zbyt łatwe ustępstwa i wymuszone kompromisy

Oczywiście te zagadnienia aktualne są nie tylko gdy Słońce jaśniej świeci, warto pamiętać o nich przez calutki rok. 

W dzisiejszym felietonie o tym, dlaczego czasem nie zadajemy pytań i wolimy pozostawać w niewiedzy.

Wypytywanie nie jest romantyczne.

Beata – 28-letnia tłumaczka dopiero po powrocie z wakacji zorientowała się, że jej nowy wybranek, Michał nigdzie nie pracuje. Pewnie dlatego, że z poprzedniej pracy został zwolniony za… kradzież. 

Poznaliśmy się na plaży przy moim hotelu. Najpierw miła rozmowa, potem zaproszenie na drinka. Zaczęliśmy randkować.  Spacery plażą, zachody słońca. Miałam wrażenie, że spełnia się moje marzenie.  Wreszcie stałam się główną bohaterka romantycznej historii. Poprzednie znajomości były takie prozaiczne – kolega ze studiów, ktoś poznany pracy, banał. 

Nie wypytywałam Michała – tłumaczyła – to wydawało mi się niepotrzebne. Opowiadał mi o sobie tyle ile chciał. Uważałam, że jeśli zacznę pytać o wszystko on poczuje się indagowany. To takie nieromantyczne. Czekałam aż sam się otworzy. Zresztą jego tajemniczość miała w sobie jakiś urok. Michał nie wydawał się narzekać na brak pieniędzy, nie przyszło mi więc do głowy, że  może mieć jakąś dziwną sytuację. Spędzaliśmy razem czas. Zaczęłam się angażować. 

Gdy wróciliśmy z tych niemal wspólnych wakacji, też na początku nie pytałam. Dopiero kiedy okazało się, że ma podejrzanie dużo wolnego czasu i mętnie to wyjaśnia, zaczęłam się zastanawiać. 

Kiedy poznałam prawdę i to, przykro powiedzieć, nie od niego – przeżyłam szok. O mały włos nie związałam się ze pospolitym złodziejaszkiem – kończy z zażenowaniem Beata.

No tak. Wypytywanie nie jest romantyczne. Jednak kiedy wybierasz suszarkę do włosów albo komputer z pewnością zadajesz sprzedawcy wiele pytań. Albo czy wyobrażasz sobie, że kupujesz mieszkanie kierując się tylko kolorem elewacji budynku? 

– O! Jaki ładny odcień różu!

– Wejdzie Pani do środka? 

– Nie po co, uwielbiam ten kolor… biorę! 

Absurdalne? Jak najbardziej. Zatem jaki jest powód, że jeszcze ważniejszą życiową decyzje podejmujesz nie zadając pytań?

Dlaczego niektórzy nie zadają pytań?

– uważają, że nadmiernie interesując się czyjąś sytuacją  wydadzą się drugiej stronie obcesowi, nachalni, interesowni itp.

Kiedy nawiązujemy wakacyjną znajomość, która czasem ma większa dynamikę i szybciej się rozwija, powinniśmy dowiedzieć się, z kim mamy do czynienia. Oczywiście nie istnieje gwarancja, że odpowiedzi na nasze partania będą prawdziwe. Jednak już sam fakt, że je zadajemy, staje się niewygodny dla kogoś, kto ma wiele do ukrycia. Nasza dociekliwość go zniechęci i poszuka kogoś kto jest łatwiejszym celem.

– niektórzy nie pytają, ponieważ sami wolą utrzymywać prawdę o sobie w tajemnicy 

Dzieje się tak czasami wtedy, kiedy ktoś wolałby nie przyznawać się do tego, że np. pracuje w mało prestiżowym zawodzie, stracił pracę, czuje się nieudacznikiem albo został porzucony przez partnera. Zasada nie pytaj, to sam nie będziesz musiał odpowiadać nie jest jednak dobrą podstawą do nawiązania obiecującej znajomości.

– osoby zdesperowane, dla których poznanie kogoś jest absolutnym priorytetem, czasem wolą nie widzieć prawdy. Nie pytają by nie usłyszeć odpowiedzi.

Tak, to też się zdarza. „Może jest żonaty? Kto wie? No ale jeśli się we mnie zakocha to jest szansa, że mimo wszystko będziemy razem.”  To bardzo ryzykowny sposób rozumowania. Zderzenie z rzeczywistością wydaje się nieuniknione.

Zanim się zaangażujesz

Jeśli zamierzasz przenieść znajomość z wakacyjnej scenerii do swojego życia, jeśli łączysz swoją przyszłość z poznaną osobą, albo przynajmniej masz nadzieję, że pasujecie do siebie nie podejmuj ważnych decyzji zanim nie zdobędziesz orientacji w poniższych kwestiach:

– nie powinno być dla Ciebie tajemnicą jej/jego środowisko ( chodzi o to z jakiej rodziny on/ona pochodzi, jakie są relacje oraz wartości, które liczę się w tym kręgu )

– jakie są jej/jego wartości czyli co stanowi jej/jego kodeks moralny

– historia poprzednich związków, jeśli były, oraz powody, dla których przestały one istnieć

– stosunek do poprzedniej partnerki/partnera oraz dzieci, jeśli je ma 

 – jakie są jej/jego życiowe priorytety, cele i potrzeby

Ta wiedza pomoże Ci zorientować się czy marzenia, oczekiwania mają szansę się spełnić.

Osoba, której intencje są szczere  nie ma z zasady powodu by ukrywać przed Tobą szczegóły ze swojego życia, a także doświadczenia, przekonania i poglądy.  

Jeśli czegoś nie wiesz, po prostu zapytaj. 

Za tydzień – o ignorowaniu sygnałów, które zwiastują problemy. 

Joanna Godecka